Co to się wyrabia

Wczoraj poszedłem na górkę, nad domem naszym.
Było zbyt wcześnie żeby zobaczyć księżyc ale na zachód słońca się załapałem.
Tym czasem coś burczy w kieszeni, sprawdzam a to pani Łucja z info, że wywiad gotowy.
Jakieś półtora miesiąca temu dostałem pytanie czy bym o sobie nie opowiedział, no i zgodziłem się ;)
Efekt bardzo mi się podoba. Gdyby nie czujność Łucji, celne pytania nie było by tego takiego :)
Tu link. Od strony 31 jest o mnie ale całość warta przeczytanie, obejrzenia.


A na dziale wczoraj było tak 





Komentarze

  1. Niebywale! Zapadłam w stupor ze zdumienia. Piekno porywa i zawłada i milknę!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz