Moja miłość do gór owocuje pracami które idealnie wpisały się w miejsce zwane STRH Na Krupówki 4 w Zakopanem.
Wernisaż wystawy odbył się 3 listopada. Sporo osób przyszło, była zacna muzyka, dzięki Kubie i Ernestowi. Chłopaki grają jak dla mnie etniczno transową muzykę z lekkim pazurem. Idealnie wpisuje się w moje prace.
Chcę też wspomnieć o Eli dzięki której ta wystawa mogła zaistnieć. Elę poznałem w Kazimierzu Dolnym przy okazji innej wystawy. Jako Zakopianka i projektantka, artystka, brała udział we wspólnym projekcie Stowarzyszenia Twórców Form Złotniczych i artystów z Zakopanego. Właśnie tam się poznaliśmy. Potem wyprawa w Tatry i znowu spotkanie, rozmowy też o tym gdzie by tu wystawę w Zako zrobić fajną. Zostałem przez Elę przedstawiony Paulinie (szefowej STRH) i dalej już wszystko poszło gładko.
Należy też wspomnieć o całej ekipie STRHu. Super ludzie, serdeczni i konkretni. Dzięki nim prędziutko i profesjonalnie powiesiliśmy wystawę.
Zdjęcia kilku prac które wiszą jeszcze w Zakopanem do 10.12
Nie był bym sobą, gdybym będąc tak blisko tatr nie wyskoczył chociaż na chwilę w góry.
Pogoda była po prostu idealna.
Poniżej zdjęcia z tego incydentu :)
No i tyle w tym temacie.
Teraz się szykuję do wystawy w Warszawa Jabłonna. Będzie za tydzień już, jednak o tym za moment.
Foto ja i Piotr Kuc
Komentarze
Prześlij komentarz