Kupując dom na wsi trzeba się liczyć z cudami wiankami. Moja chałupa np: ma styropian na suficie i panele pażdzieżowe w 2 pokojach. Reszta karton gips. No i ponieważ poprzedni właściciele całkiem nie dawno remontowali ten dom to ręce opadają. Prawie zero drewna w środku (dom z bala) i wszystko nowe. Karton gips to już zostawię ale sufity ze styropianu i panel w życiu.
Zacząłem w końcu robić z tym porządek.
Zacząłem w końcu robić z tym porządek.
Ponieważ stare deski stropowe były uszczelniane gliną z plewami to nie było sensu zdzierać tych kasetonów, zwłaszcza, że gość użył chyba więcej kleju niż tego styropianu i nijak to nie chciało złazić.
Każdy kto nabył dom drewniany wie doskonale, że nie ma co się doszukiwać kątów prostych. Rąbanie na oko płytek podłogowych to norma. Tutaj miałem 10 cm różnicy poziomu na odległości 50 cm :P
Dwa dni roboty ale radocha jest!
Tym bardziej, że nie licząc mojej pracy, koszt nie przekroczył 200 zł bowiem owa deska jest trzeciej klasy i wychodzi w cenie wspomnianego karton gipsu.
Można? Można! :)
Komentarze
Prześlij komentarz